przepraszam, że od dawna do Was nie pisałam... Ale to i brak czasu, i lenistwo [niestety :( ]
Odebrałam świadectwo dojrzałości, złożyłam papiery na studia i spędzam beztrosko wakacje 2012. W sierpniu zacznę szukać mieszkania, a we wrześniu chciałabym już się tam wprowadzić :)
Wybrałam sobie w pierwszej kolejności filologię germańską, a jeśli nie będzie miejsc to politologię [tak na wszelki wypadek]. Boję się, że [jak już mnie przyjmą na germanistykę] nie dam rady... Niemiecki zawsze mi szedł, chociaż na maturze zawaliłam podstawę i napisałam tylko na 77%, rozszerzenie natomiast na 56% (chyba dobrze jak na mnie - spodziewałam się 0% :P ). A wracając do zawiłości i wątpliwości... Germanistyka łatwym kierunkiem nie jest, ponoć dużo historii [nienawidzę tego przedmiotu], ale i otwiera niby oczy na świat. Jak widzicie... mnóstwo wątpliwości. Jeśli któraś z Was studiowała ten kierunek to będę wdzięczna za głębsze wtajemniczenie.
Co kupiłam w tym miesiącu?
Serum intensywnie wyszczuplające + ujędrniające "Fitness" Eveline 4D - za 250ml zapłaciłam 19,99zł w Rossmannie [akurat w moim mieście, które leży na końcu świata w Rossmannie ani Naturze nie było, więc się poświęciłam :P]
ALE, ALE! Od czwartku będzie można kupić całą nową serię Eveline 4D w naturze za 15,99zł serum [diamentowe (niebieskie) i to wspomniane powyżej fitness (zielone)] oraz diamentowy peeling za 11,99zł :) Na pewno zrobię sobie zapas, Eveline jeszcze nigdy w TEJ kwestii mnie nie zawiodła :)
Następnie musicie mi wybaczyć generalnie za jakość zdjęć, ale dzisiaj cykam Wam foty moim Samsungiem Galaxy S Plus [nie polecam z całego serca] - stąd tragiczna jakość, ale zgubiłam ładowarkę do aparatu -.-
Dalej z zakupów to fioletowa linia Johna Friedy Sheer Blonde (250ml 34,99zł każdy)
Szampon - spoko oczyszcza, na razie się nie wypowiem, bo dopiero raz umyłam nim głowę - za to szampon fioletowy Joanny cholernie wysuszył mi włosy, ale też zniwelował żółte i pomarańczowe odcienie - coś za coś :)
No i odżywka :) Fajnie wygładza włosy, pachnie przyjemnie [podobnie do szamponu] nie wiem jeszcze czy mi pomogła, zobaczymy jak poużywam całej linii jeszcze trochę :-)
Szampon CeCe Med Color Save [najpierw próbkę 50ml/3,99zł w drogerii Natura, a później pełnowymiarówkę 300ml w Rossmannie za 19,99zł]
Szampon pięknie pachnie i super wygładza włosy :) CeCe zazwyczaj mi brzydko pachniały, ale ten to nowość i nigdzie nie mogłam na necie nic o nim znaleźć, nawet na stronie producenta :-) Na szczęście Rossmannowskie i Naturowe półki są na bieżąco, hehe ;)
Co chcę kupić?
Olejek ujędrniający Nivea Q10 - w promocji w naturze za 14,99zł od czwartku zamiast 24,99zł, a w rossmnnie normalnie bez promocji 20,99zł
Napiszcie jak tam wakacje :-)
Pozdrawiam Was cieplutko :)
ten olejek od Nivea też mnie kusi ale co z tego wyjdzie to zobaczymy;D
OdpowiedzUsuńEveline zawsze robilo swietne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedziny :) trzymam kciuki oby wszystkie plany poukładały sie po twojej myśli.
OdpowiedzUsuńps: Nad olejkiem to i ja się zastanawiam i chyba skorzystam z promocji w naturze
nareszcie jesteś :)
OdpowiedzUsuńooo ten olejek może byc fajny :)
OdpowiedzUsuńszampony uzywalam i nawet taka mgielke rozjasniajaca sobie kupilam johna friedy :D i faktycznie rozjasniely mi troszke wlosy ale przestalam jej stosowac bo balam sie ze wlosy w koncu zaczna protestowac i nie daj boze przestana rosnac :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że dostaniesz się na wymarzony kierunek :) !
OdpowiedzUsuńdziałają te kremy odchudzające?
OdpowiedzUsuńO! to wierzę na słowo :)
OdpowiedzUsuńz tego co wyczytałam w necie "harper's" będzie rozesłany do 30tys kobiet pocztą. Nie wiem w jaki sposób będą wybierać te kobiety ale ten pomysł w cale mi się nie podoba bo też bym kupiła :/.
OdpowiedzUsuń