Translate

sobota, 14 grudnia 2013

Recenzja linii Liss Unlimited + włosowy update

Hej
Ostatnio mam zero czasu na cokolwiek. Pracuję od 2 miesięcy, do tego szkoła i godzenie codziennych obowiązków - pewnie prawie każda z Was tak ma i mnie zrozumie :) Dlatego posty pojawiają się tak rzadko - wybaczcie :(  Do tego na weekend złapało mnie jakieś choróbsko i leżę w łóżku...

Jednakże przez ten cały czas testowałam dla Was kosmetyki z ostatniego posta. Przychodzę dzisiaj z recenzją :)

Zacznijmy od szamponu, który jest gęsty i perłowy, jednakże ma zupełnie inną konsystencję od szamponu "absolut repair" tej samej marki :) Tamten jest bardziej budyniowy jak dla mnie, a ten jest lejący, ale treściwy. Na pewno nie spłynie Wam z dłoni. Zapach jest obłędny. Pachnie dobrymi perfumami :) Świetnie oczyszcza, dobrze nawilża i wygładza oraz przygotowuje włosy do przyjęcia maski/odżywki/ampułki.


Odżywka... Dla mnie jest zbędna. Stoi na półce i jak sobie o niej przypomnę to nałożę, ale jak dla moich rozjaśnianych i farbowanych włosów jest trochę zbyt mało treściwa. Zdecydowanie wolę maskę.


Maska - gęste, zbite, białe masełko o również cudownym zapachu.Trochę mało wydajna, ale daje radę. Świetnie nawilża i wygładza włosy. Nie obciąża ich. Ja myję głowę 2-3 razy w tygodniu, więc tak jak zawsze, nic się nie zmieniło. Zapach ma tak samo obłędny jak szampon, zresztą cała linia tak ślicznie pachnie.


Ampułka - no może ona jest wyjątkiem od reguły, bo jej zapach - hmm.. pachnie mi trochę olejkiem pod prysznic Nivea albo tranem? :P Jest STRASZNIE wydajna. Mimo, iż jej konsystencja jest wodnista, ale jednak trochę oleista :P Skomplikowane. Dodaję zawsze kilka kropel do maski i tak to właśnie wygląda. Nie jest to ampułka do stosowania na ciepło. Np. pod saunę. Żadna z pielegnacji firmy L'Oreal Professionnel nie jest przeznaczona do pielęgnacji na gorąco. 5 minut - jak deklaruje producent - powinno w zupełności wystarczyć na regenerację i wygładzenie włosa ;)


Krem termiczny - mój ulubieniec - nigdy takiego produktu nie miałam, ale ten mnie zachwycił, włosy są po nim piękne, grube, gęste, BŁYSZCZĄCE! A dlaczego? Ma w sobie tysiące mieniących się drobinek :) Gęsty krem po wsmarowaniu we włosy pozostawiła na moich dłoniach właśnie tą piękną błyszczącą poświatę i już wiem, dlaczego moje włosy tak lśnią :) Ah, no i ten zapach...



Olejek termoochronny - podobnie jak w przypadku odżywki - możecie sobie go darować. Prawie w ogóle go nie używam, bo i nie mam po co, a przecież krem termiczny w zupełności wystarczy, nie chciałabym obciążać moich włosów dodatkowo tymże olejkiem, więc stoi i jak sobie o nim przypomnę to zaaplikuję ;)


Dwufazowe serum - CUDO! Po wymodelowaniu włosów na okrągłej szczotce i ewentualnym przeprostowaniu końców prostownicą do włosów, aplikuję je na końce włosów i lekko wygładzam pozostałe pasma. Efekt utrzymuje się długo, włosy lśnią, są odporne na wilgoć :)

Naprawdę z całego serca polecam Wam szampon, maskę, krem termiczny i dwufazowe serum - w zupełności Wam wystarczą i będziecie zadowolone :) Seria nie jest polecana dla cienkich i rzakich włosów, ale dla normalnych, suchych bądź grubych powinna się sprawdzić :) Ja jestem zachwycona i już planuję zakupić dużą butlę szamponu i większy słoiczek maski :)

Poza tym ostatnio postanowiłam zaszaleć z włosami i zdecydowałam się na miedź. Pod koniec października była to mieszanka 9KG - miedziane złoto



Ale po 2-3 myciach kolor wypłukał się i znowu miałam blond włosy, dlatego na andrzejki... postanowiłam zaszaleć i poprosić o prawdziwie rude włosy!


Obecnie kolor się trochę wypłukał i jest taki... miedziany, ale ciemniejszy niż 9KG. Nie wiem obecnie, co zrobić z włosami... dalej brnąć w rudy i czerwienie czy powrócić do blondu? Ale nie piszę tutaj o jakiejś platynie ;) 

Pozdrawiam Was cieplutko!

wtorek, 29 października 2013

Zakupy na Friser.pl

Hej dziewczyny :)
Jakiś czas temu żaliłam się Wam na kondycję moich włosów, a raczej na jej brak. Włosy to mam tak beznadziejne, ze żadna keratyna, ani inne wspomagacze raczej im już nie pomogą, więc w czwartek idą pod... ostrza fryzjerskie. Powracam do stwierdzenia, że nie sztuka mieć długie włosy, lecz najważniejsze, żeby były zdrowe albo chociaż na takie wyglądały.
Błądziłam po internecie i przypomniało mi się, że L'Oreal Professionnel ulepszył swoją linię wygładzająco-regenerująco-nawilżająca? :P Moja fryzjerka położyła mi kiedyś maskę z tej serii "Liss Ultime" i pachniała wówczas [jak dla mnie] algami, coś w ten deseń. Obecną linię wygładzająca sygnuje nazwa "Liss unlimited" i pachnie zupełnie inaczej. Na stronie sklepu widnieje informacja, że jest to inspiracja zapachem Lancome - Hypnose. Jeżeli tak, to już lubię ten zapach, bo po powąchaniu maski aż na chwilę zakręciło mi się w głowie. Ale oczywiście na plus :)
Tak też trafiłam na sklep www.friser.pl - sklep prowadzi również sprzedaż na portalu allegro.pl

Do rzeczy... Chciałabym Wam pokazać jak wyglądała przesyłka, jak była zapakowana i czy produkty były zabezpieczone. Oto fotorelacja :)


Dostałam próbki z czego się bardzo cieszę. Przydadzą się na jakiś weekend u znajomych :) (szampon vitamino color x2, szampon absolute repair x2, szampon i maska lumino contrast, maska absolute repair).


Każdy produkt starannie zapakowany w folię bąbelkową - to mi się podoba :)

 W paczce znajdowały się:


A teraz uciekam umyć głowę i przetestować kosmetyki. Niestety obecnie nie posiadam lepszego aparatu fotograficznego, więc nie pokażę Wam jak lakiery wyglądają na paznokciach. Postanowiłam je wygooglować. Trafiłam na tego bloga - http://theprettyvain.blogspot.com . Jeżeli jesteście ciekawe tego jak prezentują się lakiery to zapraszam Was pod ten adres
Trzymajcie się cieplutko :)

PS jeżeli jesteście ciekawe recenzji któregoś z powyższych produktów to dajcie znać :)

wtorek, 8 października 2013

Włosowa wishlista - używałyście?

Witam ponownie :)
Intensywnie poszukuję idealnej pielęgnacji dla moich skrzywdzonych keratyną włosów.
Oto kilka propozycji - może używałyście którychś z tych produktów i jesteście w stanie się wypowiedzieć na ich temat? :)

Kerastase Force Architecta
Odbudowująca maseczka do włosów (3-4)


Kerastase Nutritive Nectar Thermique
 Nektar termiczny do włosów suchych 

 
Kerastase Nutritive Oleo-relax Nutri-huile 
 Fluid do włosów suchych i odpornych na układanie


KerastaseNutritive Aqua-oleum Nutri-huile
 Emulsja Aqua-oleum [Ampułki]
 
 
L'Oreal Professionnel Vitamino Coor
Regenerujący szampon do włosów farbowanych 
[zużyłam już dwie duże maseczki z tej linii i byłam zachwycona, oby szampon też tak działał]
 

 


L'Oreal Professionnel Absolut Repair
Maseczka regenerująca do włosów
[miałam szampon i był w porządku :) ]
 
To moje propozycje - używałyście? Sama nie wiem czy decydować sie na Kerastase... To ponoć dziecko L'Oreal'a, a różnica cen jest dosyć spora!

wtorek, 17 września 2013

Trzy kroki Clinique

Cześć dziewczyny :)

Dzisiaj trochę o oczyszczaniu. Półtora roku temu  zetknęłam się po raz pierwszy z Clinique - konsultantka tej marki zrobiła mi diagnozę skóry, no i wyszło, że jestem drugim typem, czyli, że moja skóra jest mieszana w stronę suchej. Zdecydowałam się wówczas zakupić płyn złuszczający, do którego dorzucone były 2 miniaturki mydła i lotionu. Próbki wykorzystałam, a płyn złuszczający używałam sporadycznie, potem przestałam... Wyprowadziłam się na kilka miesięcy z rodzinnego miasta, a on czekał na mnie wiernie, na mojej półeczce z kosmetykami "do zużycia". W czerwcu powróciłam na "stare śmieci" :P no i też zaczęłam przeglądać kosmetyki. W moje ręce wpadł niegdyś zakupiony "tonik" z Clinique. Od czerwca do września wykorzystałam go do ostatniej kropelki (czyli 1/3 buteleczki), używałam go codziennie i kiedy się skończył... Zapragnęłam go znowu! 

Zdecydowałam się tym razem na mini zestaw do drugiego typu ulepszony nową wersją Dramatically Different Moisturizing Lotion+.


Oto moje zużycie po niecałych dwóch tygodniach (przy oczyszczaniu i nawilżaniu twarzy 2 razy dziennie)


Niestety... ceny tych cudeniek do najmniejszych  nie należą. Zaczęło mnie to nurtować... Co ja zrobię, kiedy wykończę te miniaturki?! Postanowiłam odwiedzić znane wszystkim allegro.pl ;) I... jestem szczęściarą :D Znalazłam aukcję z 400ml mydłem do drugiego typu (zużycie niewielkie jak widać na zdjęciu) i 400ml płyn złuszczający nigdy nie używany - również do drugiego typu! 


I teraz uwaga - zapłaciłam za ten zestaw 140zł! Przy czym zauważcie, że za 200ml płynu płacimy obecnie 75zł w perfumerii Douglas (3 tygodnie temu tak podrożał, jeszcze w sierpniu sprawdzałam jego cenę i wyraźnie widziałam 69zł!), a za 400ml - 115zł. Podobnie w przypadku mydełka - 200ml kosztuje 85zł, 400ml - nie mam pojęcia, ile kosztuje regularnie, ale pewnie ponad 100zł.Tak więc zapasy do oczyszczania buzi mam na najbliższy rok zapewnione ! :)

Jak wykończę całą miniaturę Dramatically Different Moisturizing Lotion+ i faktycznie będzie taki super, to pomyślę nad zakupem pełnowymiarowej wersji :) 

Ciekawa jestem jak wygląda Wasza pielęgnacja i czy również miałyście do czynienia z marką Clinique oraz jej sławnymi 3 krokami do cudownej cery. To jest tak, że albo to kochasz... albo nienawidzisz! Jak jest w Twoim przypadku? :)

Buziaki!

piątek, 13 września 2013

Lista rzeczy, których pragnę :)

Witam Was w ten deszczowy piątek!

Mam nadzieję, że dla nikogo nie był on pechowy :) Kiedy jest taka pogoda to nie za bardzo chce się gdzieś wychodzić... prawda? Albo to tylko ja tak mam, ale jedyne na co mam ochotę, to zawinąć się w koc z kubkiem gorącej czekolady i przeglądać allegro oraz ebay :P Dlatego postanowiłam dzisiaj zamieścić posta z listą rzeczy, których pragnę. Nie wiem, kiedy zdążę odłożyć na to wszystko kasę, ale pomarzyć zawsze można :P

Chanel 
Rouge Coco Hydrating Creme Lip Colour
Odcień Liaison 



Lancome 
Hypnôse Drama Show


Zakupy w The Body Shop
Chciałabym wypróbować ich peelingi do ciała oraz masełka :)



O.P.I.
Lakiery do paznokci 

Isabel Marant
Sneakersy czerwono-biało-granatowe :P 





albo czarne ;)
Urban Decay
Paletka NAKED 2
 

 Sleek
 Paletka Au Naturel :)



Apple
Okrutnie marzy mi się  biały Iphone 5 :)


Denon
Słuchawki dokanałowe


BISSET
Damski zegarek Bisset Queen z kryształkami Swarovskiego :)


Bobbi Brown
Żelowy eyeliner w słoiczku z pędzelkiem


Chanel
Brązująca baza pod podkład





Clinique
Kojąco-nawilżający krem przeciw zaczerwienieniom Redness Solutions



Artdeco
Baza pod cienie



Givenchy
 Ange ou Démon EDP



oraz jej siostra
 Ange ou Démon Le Secret EDP





Bobbi Brown
Shimmer Brick 
Beige


Real Techniques
Pędzle do makijażu




Benefit
Bronzer Hoola

W7
Rozświetlający róż do policzków



Hunter
Kalosze (idealne na dzisiejszą pogodę...)






Chanel
Podkład rozświetlająco-matujący w kompakcie




Koooniec :P
Trochę tego jest, ale nie od razu Rzym zbudowano ;) 
Używałyście coś z powyższej listy? Ja z kosmetyków niestety tylko testowałam w perfumerii, ale w październiku przymierzam się do zakupu któregoś z anielsko-diabelskiej kolekcji Givenchy :)

Życzę Wam miłego weekendu!


niedziela, 1 września 2013

EL, Revitalash, Mario Luigi, Braun, Remington...

Cześć dziewczyny :)

Przepraszam, że nie ma nowych postów, ale ostatnio mam mega urwanie głowy, obiecuję poprawę! W tygodniu się uspokoi wszystko :)
Testuję dalej reparator od Estee Lauder - na razie jestem zadowolona - ale zamieszczę recenzję, jak zużyję jedną z 7ml buteleczek, żeby było wiarygodnie :-)
W końcu skusiłam się na Revitalash... Wybrałam wersję na pół roku (chociaż słyszałam, że te 3,5ml starcza nawet na dłużej :). Po pierwszym użyciu było okej, po drugim zaś strasznie łzawiły mi oczy, a rano wyglądałam jakbym miała zapalenie spojówek, do teraz mam czerwone oczy, ale to może dlatego, że mogłam niedokładnie zaaplikować serum. Mam nadzieję, że to jednorazowa akcja i za 3 tygodnie zobaczę pierwsze efekty :)

Przy okazji małych zakupów w Tesco, postanowiłam kupić szczoteczkę elektryczną Oral B Vitality - za jedyne 64zł zamiast 119zł - fajna promocja, właśnie się ładuje :P
Myślałam też o tej mega kozackiej Oral B Triumph - Basia z kanału callmeblondieee zamieściła jej recenzję i strasznie się na nią napaliłam i nie mówię, że jej nie kupię, ale na razie wypróbuję ten podstawowy model :)

A moja kuzynka wybrała lokówkę stożkową Pearl Wand z Remingtona - tańszą o 45zł! Sama myślę czy jej nie kupić, bo słyszałam wiele dobrego o niej i wygląda pięknie! Także dziewczyny - biegnijcie to Tesco póki jeszcze jest na półkach! :)
Cena lokówki - 103zł

Kasia przywiozła ze sobą jeszcze pędzle, które kupiła niedawno na allegro, a dokładniej Mario Luigi - słyszałyście coś o tych pędzlach? Wymacałam je dzisiaj wszystkie dokładnie i nie widzę zastrzeżeń... Nie miałam jeszcze Hakuro czy MAC'a , ale posiadam te z EcoTools i nie widzę różnicy, a są nawet fajniejsze - napiszcie, proszę, czy miałyście je w swojej kolekcji i czy włosie po jakimś czasie zaczęło wypadać? Poważnie zastanawiam się nad zakupem, bo nie są drogie, wyglądają uroczo i wydają się okej :)
Cena pędzli - od 49,99zł do 57,99zł
Napiszcie jakich używacie pędzli i czy byłyście zadowolone z Revitalash (o ile miałyście okazję używać/albo o jego jakimś fajnym odpowiedniku). Dla tych, które jutro wybierają się na apel z okazji rozpoczęcia roku szkolnego - powodzenia! Oby ten rok szybko Wam upłynął i były znowu wakacje :)

Buziaki!