Translate

piątek, 28 lutego 2014

Kolorowe nowości Avon

Hej!
Post na szybko ;)

Dla zainteresowanych: ostatnio złożyłam zamówienie z Avonu i byłam trochę w szoku, kiedy zobaczyłam szminkę "bare elegance" na moich ustach. W katalogu prezentowała się na brązowo-beżowy nudziak, a w rzeczywistości to pastelowo-beżowy róż.

Dla przypomnienia wersja z katalogu

 

A tutaj na moich ustach... 


Trochę nie mam pomysłu jak to skomentować, nie wiem czy lubię takie kolory, nigdy aż tak jasnych nie nosiłam i na początku byłam bardzo niezadowolona oraz chciałam zwrócić produkt, ale po kilkukrotnej aplikacji prezentuje się nieźle. Tak o na co dzień ;)

Następnie kolej na przekłamaną: wandering rose i optimistic orchid.

Wersja z katalogu:

Wersja na moich ustach...

wandering rose

optimistic orichid

Kolory w rzeczywistości są nieco cieplejsze, do tego różu jeszcze spróbuję się przekonać, ale optymistyczna orichidea... no nie bardzo.

Kolej na tusz Aero Volume - blackest black


Sorry za niepomalowanie dolnych rzęs, ale się spieszyłam. Na górnych tylko jedna warstwa. Tusz jest dla mnie za suchy i ma klasyczną szczoteczkę, której nie lubię - zdecydowanie wolę silikonową ;-)

Zamówiłam sobie jeszcze krem CC, na szczęście za 9zł, ale sądzę, że nie jest wart ani złotówki, dlatego też nie pokażę go Wam, bo mimo, iż wybrałam odcień "Natural Beige" to jest on biały! Bieli okrutnie twarz, po chwili się wchłania, następnie go nie widać i czuć tylko przesuszenie i ściągnięcie skóry. Nie polecam, bubel, ląduje w koszu.

Muszę się pochwalić, że spełniło się moje marzenie i zrobiłam pierwsze zakupy na sephora.pl - kupiłam słynny bronzer Hoola marki Benefit i jestem nim oczarowana :) Złożyłam też znowu zamówienie z Pat&Rub - wielkie próbkowanie mnie skusiło ;) A dzisiaj przed południem postanowiłam zaopatrzyć się w produkty do pielegnacji włosów i paznokci na hairstore.pl. Post jak tylko dojdą kosmetyki.

Pozdrawiam i życzę Wam cudownego weekendu ;)

PS Czy tylko ja jestem taką kosmetoholiczką? Chętnie bym pogadała z kimś i powymieniała się doświadczeniami etc. Wśród swoich znajomych niestety nie mam takiej maniaczki jak ja, więc jeżeli masz ochotę na korespondencję to pisz pod ten adres: mojjlifestyle@gmail.com :)

3 komentarze:

  1. Oj pamiętam, że zamawiając kolorówkę z Avon, zawsze byłam rozczarowana, tym jak bardzo kolory różniły się od tych, prezentowanych w katalogu, co nie zmienia faktu, że szminki ładnie prezentują się na twoich ustach ( szczególnie pierwsza:)

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda że nie pokazałaś szminki na żywo
    kolorek na ustach rewelacja

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku
jest mi bardzo miło z powodu Twojej obecności na moim blogu, Twój komentarz pod tym postem sprawia mi ogromną radość ❤
Pozdrawiam ciepło i zapraszam do przeczytania następnego posta :)
Asia